Skontaktuj się z nami:
602 510 317, 781 833 444

Zajdel & Szafraniec

Publikacje

Art. 647¹ K.C. – solidarna odpowiedzialność Inwestora i Generalnego Wykonawcy a prawa i obowiązki Podwykonawcy

Art. 647 K.C. Przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia.

 Art. 6471 K.C. § 1. W umowie o roboty budowlane, o której mowa w art. 647, zawartej między inwestorem a wykonawcą (generalnym wykonawcą), strony ustalają zakres robót, które wykonawca będzie wykonywał osobiście lub za pomocą podwykonawców.

§ 2. Do zawarcia przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą jest wymagana zgoda inwestora. Jeżeli inwestor, w terminie 14 dni od przedstawienia mu przez wykonawcę umowy z podwykonawcą lub jej projektu, wraz z częścią dokumentacji dotyczącą wykonania robót określonych w umowie lub projekcie, nie zgłosi na piśmie sprzeciwu lub zastrzeżeń, uważa się, że wyraził zgodę na zawarcie umowy.

§ 3. Do zawarcia przez podwykonawcę umowy z dalszym podwykonawcą jest wymagana zgoda inwestora i wykonawcy. Przepis § 2 zdanie drugie stosuje się odpowiednio.

§ 4. Umowy, o których mowa w § 2 i 3, powinny być dokonane w formie pisemnej pod rygorem nieważności.

§ 5. Zawierający umowę z podwykonawcą oraz inwestor i wykonawca ponoszą solidarną odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane wykonane przez podwykonawcę.

§ 6. Odmienne postanowienia umów, o których mowa w niniejszym artykule, są nieważne.

Inwestor i Generalny Wykonawca ponoszą solidarną odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia Podwykonawcom z tytułu wykonanych przez nich robót budowlanych. Wprowadzone przepisy od początku są kontrowersyjne. Z jednej strony kwestionowano zasadność ustawowego ingerowania w mechanizmy rynkowe oparte na zasadzie, zgodnie z którą każdy uczestnik obrotu gospodarczego winien we własnym zakresie dbać o swoje interesy i zabezpieczać się na wypadek niewypłacalności kontrahenta. Z drugiej natomiast krytykowano przyjętą konstrukcję odpowiedzialności solidarnej.

 Regulacja ta była potrzebna albowiem na rynku zaczęły pojawiać się niezdrowe i nieuczciwe praktyki Inwestorów i Generalnych Wykonawców  wobec Podwykonawców. Doszło nawet do opracowania działania dotyczącego finansowania inwestycji – na tzw. firmę wydmuszkę. Zrealizowanie budowy na firmę wydmuszkę polegało na tym, że Inwestor zakładał spółkę kapitałową, która była Generalnym Wykonawcą na budowie. Taka spółka mająca niski kapitał zakładowy i praktycznie żadnych środków trwałych, z których mogliby się zaspokoić przyszli wierzyciele – była więc pusta właśnie jak wydmuszka. Podczas realizacji inwestycji taki Generalny Wykonawca ściągał z Podwykonawców pod byle pretekstem gwarancje bankowe i kary umowne. Następnie oznajmiał, że takie same (lub wyższe) kary musi zapłacić Inwestorowi. Po zakończeniu realizacji inwestycji okazywało się, że mimo prawidłowego wykonania obiektu, Podwykonawca nie może odzyskać swoich pieniędzy od Generalnego Wykonawcy, gdyż ten rzekomo nie może odzyskać swoich pieniędzy od Inwestora. Podwykonawca nie miał żadnego roszczenia względem Inwestora i pozostawał mu proces sądowy z Generalnym Wykonawcą. Najczęściej, jeszcze przed procesem, Generalny Wykonawca ogłaszał upadłość a wierzyciele nie mieli już od kogo i z czego ściągać swoich należności. Tyle jeśli chodzi o zobrazowanie niezdrowych praktyk na rynku budowlanym.

Z punktu widzenia interesów Inwestora i Podwykonawcy najważniejsza kwestia sprowadza się do pytania o relację pomiędzy obowiązkami wynikającymi z solidarnej odpowiedzialności za dług Generalnego Wykonawcy względem Podwykonawców, a obowiązkami Inwestora względem Generalnego Wykonawcy wynikającymi z zawartej między nimi Umowy.

 Istota solidarnej odpowiedzialności Inwestora i Generalnego Wykonawcy

Istota solidarnego charakteru zobowiązania Inwestora wraz z Generalnym Wykonawcą co do zasady polega na tym, iż Podwykonawca jako wierzyciel może żądać zapłaty całości albo części należności od wszystkich zobowiązanych solidarnie łącznie, od niektórych z nich lub od każdego z osobna. Oznacza to, iż Podwykonawca może skierować w całości żądanie zapłaty należnego wynagrodzenia bezpośrednio do Inwestora. Co więcej nie musi wcześniej podejmować jakichkolwiek działań zmierzających do zaspokojenia jego wierzytelności w stosunku do bezpośredniego kontrahenta, czyli Generalnego Wykonawcy. Odpowiedzialność Inwestora nie ma bowiem charakteru posiłkowego i nie ma potrzeby wykazywania, że dochodzenie roszczenia od Generalnego Wykonawcy okazało się bezskuteczne, czy też w jakikolwiek sposób utrudnione.

 Inwestorowi, który bezpośrednio nie zlecał prac Podwykonawcy, trudno jest ocenić zasadność jego roszczeń i ich wymagalność. Nie przegap: Inwestor zobowiązany jest zaspokoić żądanie Podwykonawcy niezależnie od realizacji swoich obowiązków względem Generalnego Wykonawcy. Tak więc Inwestor będzie zobowiązany do zapłaty wynagrodzenia Podwykonawcy zarówno w przypadku, gdy jego zobowiązanie względem Generalnego Wykonawcy nie stało się jeszcze wymagalne jak i w sytuacji uregulowania całości wynagrodzenia jego na rzecz. Oznacza to, że ostatecznie koszt inwestycji może być wyższy aniżeli wysokość wynagrodzenia, które Inwestor zobowiązał się wypłacić Generalnemu Wykonawcy.

 W naszym systemie prawnym, ze względu na treść art. 369 KC solidarność jest konstrukcją normatywną, co oznacza że solidarna odpowiedzialność ma charakter formalny i w danym stanie faktycznym nie ma potrzeby ustalania wystąpienia cechy lub cech wyróżniających zobowiązania solidarne. Przepisów ustanawiających solidarną odpowiedzialność nie można interpretować rozszerzająco. W art. 647¹ §5 KC zastosowano konstrukcję odpowiedzialności solidarnej ex lege za cudzy dług. Jest to przypadek solidarności typu gwarancyjnego, zaś motywy wprowadzonego uregulowania nie są zbieżne z innymi przypadkami solidarnej odpowiedzialności wynikającej z ustawy. Inwestor, który udziela zgody na zawarcie umowy, nie staje się stroną tej umowy, nie nabywa też żadnych składników mienia Generalnego Wykonawcy.

 Solidarna odpowiedzialność to konstrukcja odpowiedzialności idącej „z dołu w górę”. W omawianym art. 647¹ KC jest inaczej. Generalny Wykonawca i Podwykonawca nie odpowiadają solidarnie wobec Inwestora, lecz odwrotnie, to Inwestor wraz z Generalnym Wykonawcą odpowiadają solidarnie wobec Podwykonawcy. Wskazana różnica dodatkowo przemawia za tym, aby wykładnia art. 647¹ KC dokonywana była w sposób nieprowadzący do rozszerzenia ryzyka Inwestorów związanego z ich solidarną odpowiedzialnością względem Podwykonawców.

 Rozliczenia na poziomie Inwestor i Generalny Wykonawca

Inwestor spłacający należność wobec Podwykonawcy może zmniejszyć o jej wysokość wynagrodzenie, które winien zapłacić Generalnemu Wykonawcy nieregulującemu swoich zobowiązań. Stanowisko takie znajduje potwierdzenie w Wyroku SN z 15.11.2006r (sygn. akt.: V CSK 221 / 06). Z kolei SN w Wyroku z dnia 28.06.2006r (sygn. akt.: III CZP 36 / 06) nie miał wątpliwości co do tego, że Inwestor pozostaje zobowiązany do zapłaty należności Podwykonawcy, mimo uregulowania całości należności Generalnemu Wykonawcy, który nie dopełnił swoich obowiązków.

 Tak więc sprawa w rozpatrywanym wątku sprowadza się do kwestii regresu jako właściwej formy rozliczeń pomiędzy solidarnie zobowiązanymi, wynikającej z istoty zobowiązań solidarnych. W związku z powyższym, na wzajemne rozliczenia Inwestora i Generalnego Wykonawcy w sytuacji zaspokojenia roszczenia Podwykonawcy przez któregokolwiek z nich należy patrzeć przez pryzmat unormowań KC regulujących wewnętrzne rozliczenia między solidarnie zobowiązanymi. W myśl unormowań art. 376 KC jeżeli jeden z dłużników solidarnych spełnił świadczenie, treść istniejącego między współdłużnikami stosunku prawnego rozstrzyga o tym, czy i w jakich częściach może on żądać zwrotu od współdłużników. Jeżeli z treści tego stosunku nie wynika nic innego, dłużnik, który świadczenie spełnił, może żądać zwrotu w częściach równych. W odniesieniu do solidarności z art. 647¹ §5 KC, przyjmuje się, że odpowiedzialność ponoszona jest w częściach równych, ustawodawca nie uregulował bowiem wprost zasady wzajemnych rozliczeń między współdłużnikami. Umowy zawierane między Inwestorem a Generalnym Wykonawcą oraz Generalnym Wykonawcą a Podwykonawcą zazwyczaj nie zawierają jakichkolwiek regulacji odnoszących się wprost do tej kwestii. Ponadto, w przypadku większego kręgu dłużników solidarnych, obejmującego poza Inwestorem i Generalnym Wykonawcą również Podwykonawców (dotyczy roszczeń Dalszych Podwykonawców), zauważyć należy, że pomiędzy Inwestorem a Podwykonawcą nie występuje jakikolwiek bezpośredni stosunek prawny mogący stanowić podstawę ustalenia zasad wzajemnych rozliczeń w ramach regresu co w praktyce rodzi ogromne problemy określenia skali roszczenia regresowego.

 Jeśli brak jest odmiennych postanowień umownych, współdłużnicy odpowiadają w częściach równych, co oznacza, że Inwestor, który spłacił wierzyciela może żądać od pozostałych dłużników wyłącznie części przypadającej na nich zgodnie z wewnętrznym podziałem długu. W przypadku gdy solidarnie zobowiązanymi są Generalny Wykonawca i Inwestor, Inwestor spłacający Podwykonawców mógłby zatem dochodzić od Generalnego Wykonawcy w drodze go regresu jedynie połowy zapłaconej kwoty, mimo iż dług Generalnego Wykonawcy względem Podwykonawcy gaśnie w całości. Jeżeli Inwestor nie dokonał na rzecz Generalnego Wykonawcy zapłaty należnego mu wynagrodzenia może dokonać potrącenia przysługującej mu wierzytelności regresowej z wzajemną wierzytelnością Generalnego Wykonawcy o zapłatę wynagrodzenia. W praktyce, aby przeciwdziałać wskazanym negatywnym dla Inwestora konsekwencjom solidarnej odpowiedzialności, w zawieranych umowach wprowadza się rozbudowane mechanizmy mające gwarantować rozliczenie Podwykonawców przez Generalnego Wykonawcę. Jednym z często stosowanych zapisów jest wymóg uprzedniego udokumentowania rozliczenia należności Podwykonawców jako warunku wypłaty przez Inwestora wynagrodzenia na rzecz Generalnego Wykonawcy. Ale nie jest to jedyna forma zabezpieczenia się Inwestora.

 Przesłanki dochodzenia roszczeń pieniężnych przez Podwykonawcę

Roszczenie pieniężne wynikające z umowy zawartej w procesie realizacji inwestycji budowlanej może być dochodzone przez Podwykonawcę od Inwestora przy spełnieniu określonych przesłanek:

 a)        roszczenie jest wymagalne, jeżeli upłynął już termin, do którego powinno być wykonane zgodnie z umową. Zazwyczaj termin spełnienia świadczenia określa się poza umową również na fakturze. W razie rozbieżności między terminem płatności wskazanym w umowie a terminem wskazanym na fakturze decyduje termin z umowy;

b)        roszczenie Podwykonawcy może dotyczyć tylko i wyłącznie zapłaty za roboty budowlane. Przez roboty budowlane należy rozumieć budowę (tj. wykonywanie obiektu budowlanego w określonym miejscu, a także odbudowę, rozbudowę, nadbudowę oraz przebudowę obiektu budowlanego), a także prace polegające na przebudowie, montażu, remoncie lub rozbiórce obiektu budowlanego. Roboty budowlane zawsze są realizowane na podstawie projektu. Termin roboty budowlane ma znaczenie szersze i należałoby rozumieć także wykonanie: budynku wraz z instalacjami i urządzeniami technicznymi, budowli stanowiącej całość techniczno – użytkową wraz z instalacjami i urządzeniami oraz obiektu małej architektury. Bardzo ważne jest tu rozróżnienie między umową o roboty budowlane a umową o dzieło;

c)        umowa między Podwykonawcą a Generalnym Wykonawcą musi być zawarta w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Trzeba pamiętać, że dokonywanie płatności na podstawie nieważnej czynności prawnej uniemożliwia dokonywanie wszelkich odliczeń podatkowych;

d)       do zawarcia przez Generalnego Wykonawcę umowy o roboty budowlane z Podwykonawcą wymagana jest zgoda Inwestora. Jeżeli Inwestor, w terminie 14 dni od przedstawienia mu przez Generalnego Wykonawcę umowy z Podwykonawcą lub jej projektu, wraz z częścią dokumentacji dotyczącą wykonania robót określonych w umowie lub projekcie, nie zgłosi na piśmie sprzeciwu lub zastrzeżeń, uważa się, że wyraził zgodę na zawarcie umowy. Do zawarcia przez Podwykonawcę umowy z Dalszym Podwykonawcą jest wymagana zgoda Inwestora i Generalnego Wykonawcy. Podwykonawca podczas zawierania umowy powinien dopilnować, że Inwestor nie wyraził sprzeciwu względem jego osoby oraz projektu umowy. Mimo, iż nie zostało to wyrażone w przepisach wprost, to wydaje się być oczywistym, że zatrudnienie Podwykonawcy mimo sprzeciwu Inwestora zwalnia tego ostatniego z solidarnej odpowiedzialności. Generalny Wykonawca musi przedstawić Inwestorowi treść umowy, jaką zamierza zawrzeć z Podwykonawcą. Tak naprawdę dochodzi więc do ujawnienia wielu tajemnic handlowych Inwestorowi – a przede wszystkim ceny. Ten problem można rozwiązać poprzez umieszczenie w umowie między Generalnym Wykonawcą a Podwykonawcą klauzuli, że umowa zostanie przedstawiona do akceptacji Inwestorowi z zastrzeżeniem poufności określonych postanowień.

Generalny Wykonawca jako konsorcjum

Zgodnie z Wyrokiem SN z dnia 17.09.2008r (sygn. akt.: III CSK 119 / 08) SN uznał, że w przypadku nieuregulowania należności względem Podwykonawcy członkowie konsorcjum ponoszą solidarnie odpowiedzialność odszkodowawczą względem Inwestora z tytułu nienależytego wykonania zawartej z nim umowy. SN przyjął, że nieregulowanie zobowiązań względem Podwykonawców stanowi naruszenie umowy zawartej przez członków konsorcjum z Inwestorem, skutkujące ich odpowiedzialnością kontraktową. W ocenie SN wszyscy członkowie konsorcjum odpowiadają solidarnie względem Inwestora nawet wówczas, gdy umowa z Podwykonawcą zawarta została wyłącznie przez jednego z nich.

 Obowiązek należytego wykonywania umowy z Podwykonawcami jest jednym z obowiązków jakie spoczywają na członkach konsorcjum z mocy umowy o roboty budowlane zawartej z Inwestorem. Poza przypadkami, gdy obowiązek taki zostanie wyraźnie w umowie zastrzeżony, jego wyprowadzenie z całokształtu postanowień umowy i odtwarzanej na potrzeby ewentualnego procesu woli stron nie jest łatwe. Nawet jednak w tych przypadkach, gdy strony obowiązki takie w umowie zawarły, odpowiedzialność członków konsorcjum względem Inwestora także nie jest oczywista. W przypadku odpowiedzialności kontraktowej jedną z jej podstawowych przesłanek jest zawinienie. W praktyce nieregulowanie wynagrodzenia Podwykonawców zazwyczaj jest następstwem albo kwestionowania zasadności jego naliczenia, wysokości, lub problemów finansowych Generalnego Wykonawcy do upadłości włącznie. W świetle przyjętej konstrukcji ustawowej solidarności Podwykonawca może w pierwszej kolejności skierować roszczenia o zapłatę do Inwestora, a ten nie może zasłaniać się zarzutem niepodjęcia jakichkolwiek kroków zmierzających do uzyskania zaspokojenia od bezpośrednio zobowiązanego. Należy więc rozróżnić że czym innym jest ewentualna odpowiedzialność kontraktowa członków konsorcjum będących stroną umowy z Inwestorem, a czym innym wzajemne rozliczenia solidarnie zobowiązanych z mocy art. 647¹ §5 KC. Są to dwie całkowicie odrębne podstawy ewentualnych rozliczeń miedzy członkami konsorcjum a Inwestorem w przypadku, gdy dokona on zapłaty na rzecz Podwykonawcy.

 Równie problematyczna jest sytuacja gdy stroną umowy z Inwestorem są podmioty tworzące konsorcjum natomiast umowy z Podwykonawcami zawiera wyłącznie jeden z uczestników tegoż konsorcjum. W tej kwestii także zajął stanowisko SN w swoim Wyrok z 17.09.2008r (sygn. akt.: III CSK 119 / 08) w którym przyjął, że nawet w przypadku zawarcia umowy z Podwykonawcą przez jednego z konsorcjantów, wszyscy oni ponoszą solidarną odpowiedzialność względem Inwestora w przypadku, gdy będzie musiał on zapłacić należność względem Podwykonawcy. Zgodnie bowiem z omawianym stanowiskiem SN niezapłacenie należności Podwykonawcy stanowi naruszenie umowy zawartej przez członków konsorcjum z Inwestorem skutkującym odpowiedzialnością odszkodowawczą.

 Generalny Wykonawca upada

Sytuacja Inwestora ulegnie dalszemu pogorszeniu w przypadku ogłoszenia upadłości Generalnego Wykonawcy, który nie uregulował swoich zobowiązań względem Podwykonawców. Inwestorowi, który zapłacił należności Podwykonawcom, zwalniając tym samym Generalnego Wykonawcę w całości z długu, a wcześniej uregulował całość należnego Generalnemu Wykonawcy wynagrodzenia pozostaje wyłącznie zgłoszenie swoich roszczeń do masy upadłości i oczekiwanie na dalszy rozwój wydarzeń. Uzyskanie zaspokojenia w jakimkolwiek zakresie, o ile w ogóle nastąpi, będzie procesem długotrwałym. Nieco lepiej przedstawia się sytuacja Inwestora, który musi dokonać spłaty Podwykonawców, sam natomiast nie uiścił jeszcze w całości wynagrodzenia należnego upadłemu Generalnemu Wykonawcy. W takim wypadku istnieje możliwość dokonania potrącenia roszczeń regresowych Inwestora z roszczeniem upadłego. Potrącenie podlega jednakże istotnym ograniczeniom wynikającym w przypadku upadłości układowej oraz w przypadku upadłości likwidacyjnej. W sytuacji dalszego wykonywania umowy przez upadłego Generalnego Wykonawcę na Inwestorze spoczywać będzie obowiązek zapłaty należnego mu wynagrodzenia. W przypadku braku należytego zabezpieczenia jego interesów na poziomie umowy, również obowiązek zaspokojenia Podwykonawców, którzy z pewnością wybiorą Inwestora a nie upadłego Generalnego Wykonawcę jako adresata swoich żądań. Jeżeli upada wyłącznie jeden z Generalnych Wykonawców będący uczestnikiem konsorcjum pamiętać należy, iż zgodnie z art. 376 §2 KC część przypadająca na dłużnika niewypłacalnego rozkłada się między pozostałych współdłużników, w tym Inwestora.

 Zapisy umowne które porządkują prawa i obowiązki Stron

Jedynym sposobem ograniczania ryzyka Inwestora jest właściwe konstruowanie umów z Generalnymi Wykonawcami w dopuszczalnych prawem granicach, jak również egzekwowanie określonych wymogów dotyczących zawierania umów z Podwykonawcami, jeżeli Inwestor ponosić ma solidarną odpowiedzialność z zawierającym taką umowę za wynikające z niej zobowiązania. Jedną z zasadniczych przesłanek odpowiedzialności Inwestora jest uzyskanie jego zgody na zawarcie umowy z Podwykonawcą, co pozwala wpływać na jej treści i zamieszczenie np. postanowień pozwalających regulować należności Podwykonawców bezpośrednio przez Inwestora i rozliczać je w całości z wynagrodzeniem należnym Generalnemu Wykonawcy.

 Z kolei dobrym rozwiązaniem w zakresie podwykonawstwa jest zawieranie tzw. umów warunkowych. Strony zawierają umowę i zamieszczają w niej klauzulę, że umowa wchodzi w życie w dniu zaakceptowania jej przez Inwestora. Jeżeli Inwestor nie wyrazi zgody na osobę Podwykonawcy lub treść umowy, należy przyjąć, że umowa nigdy nie została zawarta, ponieważ nie ziścił się warunek.

 14 dni które decyduje o zasadności solidarnej odpowiedzialności Inwestora

Zgodnie z regulacją art. 647¹ KC do zawarcia przez Generalnego Wykonawcę z Podwykonawcą umowy o roboty budowlane wymagana jest zgoda Inwestora. Jeżeli Inwestor, w terminie 14 dni od przedstawienia mu przez Generalnego Wykonawcę umowy z Podwykonawcą lub jej projektu, wraz z częścią dokumentacji dotyczącą wykonania robót określonych w umowie lub projekcie, nie zgłosi na piśmie sprzeciwu lub zastrzeżeń, uważa się, że wyraził zgodę na zawarcie umowy.  Należy pamiętać że umowa z Podwykonawcą powinna być dokonana w formie pisemnej pod rygorem nieważności a Zawierający umowę z Podwykonawcą oraz Inwestor ponoszą solidarną odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane wykonane przez Podwykonawcę. W świetle takich regulacji kodeksowych nie powinno budzić wątpliwości, że przesłanką solidarnej odpowiedzialności Inwestora jest wyrażenie przez niego zgody na zawarcie umowy z Podwykonawcą. Zgoda ta może być wyrażona przez określone zachowanie się nakierowane na taki skutek bądź przez milczenie przejawiające się niezgłoszeniem przez Inwestora w terminie sprzeciwu lub zastrzeżeń do umowy z Podwykonawcą lub jej projektu.

 W orzecznictwie przeważa pogląd, że zgoda Inwestora nie stanowi przesłanki ważności umowy Generalnego Wykonawcy z Podwykonawcą, lecz jedynie warunkuje solidarną odpowiedzialność Inwestora za zapłatę wynagrodzenia należnego Podwykonawcy. W konsekwencji, zgoda Inwestora na zawarcie umowy z Podwykonawcą nie musi być wyrażona w szczególnej formie, co oznacza, że może ona wynikać z każdego zachowania, które ujawnia wolę Inwestora w sposób dostateczny. Ryzyko nałożone przez ustawodawcę na Inwestora solidarnej odpowiedzialności uzasadnia zapatrywanie, zgodnie z którym zgoda Inwestora powinna być konsekwentnie wymagana nie tylko w związku z zawarciem umowy z Podwykonawcą, lecz także w razie późniejszej jej zmiany.  W uchwale z 28.06.2006r (sygn. akt.: III CZP 36 / 06). SN podkreślił, że krótki termin (14 dni) na podjęcie przez Inwestora decyzji determinuje konieczność oparcia zgody obejmującej ryzyko zapłaty na pełnym rozeznaniu przez Inwestora przesłanek faktycznych. Sąd wypowiedział taki pogląd w kontekście obowiązku Generalnego Wykonawcy do przedstawienia Inwestorowi umowy lub jej projektu oraz odpowiedniej dokumentacji. Zgodnie z poglądem wyrażonym przez SN, Inwestor powinien mieć pełne szczegółowe rozeznanie postanowień podmiotowych i przedmiotowych umowy zawieranej przez Generalnego Wykonawcę z Podwykonawcą, jeżeli z jego zachowania chce się wywodzić zgodę, której skutkiem jest solidarna odpowiedzialność względem Podwykonawcy.

 Podobnie przyjął SN w uchwale z 29.04.2008r (sygn. akt.: III CZP 6 / 08), stwierdzając, że wymagana jest zgoda Inwestora na konkretną umowę (jej projekt).  Nie wystarczy udzielona z góry zgoda blankietowa na umowę o jakiejkolwiek treści z jakimkolwiek Podwykonawcą, przepisy regulujące wymaganie zgody Inwestora na zawarcie przez Generalnego Wykonawcę umowy z Podwykonawcą znajdują bowiem zastosowanie także wówczas, gdy w umowie między Generalnym Wykonawcą a Inwestorem określono zakres robót, które Generalny Wykonawca będzie wykonywał angażując Podwykonawców. Za taką interpretacją przemawia potrzeba zapewnienia należytej ochrony także Inwestorowi, wyrażona zgoda ma bowiem zasadnicze znaczenie dla obciążenia go odpowiedzialnością solidarną. Zgoda Inwestora w każdym wypadku będzie zatem skuteczna tylko wtedy, gdy będzie dotyczyła konkretnej umowy.

 Zgoda Inwestora powinna być zindywidualizowana podmiotowo i przedmiotowo

Dla oceny ryzyka związanego z odpowiedzialnością solidarną wystarczająca jest wiedza Inwestora co do tego, jaki zakres prac i za jakie wynagrodzenie został powierzony Podwykonawcy. Jest to minimalny zakres wiedzy Inwestora, o ile zakres prac zlecanych określonemu Podwykonawcy i wynagrodzenie stanowią jedyne postanowienia o charakterze przedmiotowo i podmiotowo istotnym w umowie z Podwykonawcą.  Jeżeli umowa zawiera także inne istotne postanowienia, które mają wpływ na zakres odpowiedzialności Inwestora, to powinien on mieć możliwość zapoznania się z takimi postanowieniami. W szczególności mogą to być postanowienia poddające umowę Podwykonawczą prawu obcemu, a spory z niej wynikające zagranicznemu sądownictwu polubownemu. Taka kompleksowa ocena postanowień umowy może zapobiec uproszczeniom w toku postępowania sądowego i stanowić element ochrony interesów Inwestora. W szczególności, nie można mówić o solidarnej odpowiedzialności, jeżeli Inwestor wiedział o tym, że określone prace są wykonywane przez określonego Podwykonawcę, ale nie znał warunków wynagrodzenia tego Podwykonawcy. Podobnie, gdyby w umowie z Podwykonawcą określone zostały odsetki za opóźnienie zapłaty wyższe od odsetek ustawowych, to wiedza Inwestora o takim postanowieniu jest warunkiem przypisania mu zgody i związanej z tym odpowiedzialności solidarnej za tę część odsetek, która przekracza odsetki ustawowe.

 Ustalenie, że Inwestor wiedział o osobie Podwykonawcy, zakresie zleconych mu prac oraz wynagrodzeniu nie przesądza jeszcze tego, że wyraził zgodę na zawarcie umowy z Podwykonawcą, a zatem nie przesądza o powstaniu solidarnej odpowiedzialności Inwestora. Zgoda Inwestora na umowę między Generalnym Wykonawcą a Podwykonawcą może być wyrażona w dowolny sposób dostatecznie ją ujawniający. Jeżeli zatem ogólne zasady wykładni oświadczeń woli pozwalają na stwierdzenie, że Inwestor wyraził zgodę na konkretną umowę (jej projekt), z której wynika zakres jego odpowiedzialności solidarnej, to okoliczność ta jest wystarczająca dla uznania skuteczności tej zgody. W wypadku gdy Inwestor zostanie wprowadzony w błąd, dostateczną ochronę zapewni mu możliwość powołania się na wady złożonego oświadczenia woli. SN podzielił stanowisko, że w przypadkach, gdy zgoda Inwestora wyrażana jest w sposób czynny, wystarczającym zabezpieczeniem interesów Inwestora jest jego wiedza o przedmiocie i potrzebach realizacyjnych projektowanej lub prowadzonej już inwestycji, a także przynajmniej taka dbałość o własne interesy, jakiej można oczekiwać od przeciętnego uczestnika procesu inwestycyjnego.

 Należy odróżnić milczące wyrażenie zgody przez Inwestora od wyrażenia zgody w sposób czynny, to jest przez wyraźne oświadczenie lub inne zachowanie się, z którego taka zgoda wynika.  Zarówno wyraźna, jak i dorozumiana zgoda powinny dotyczyć zawarcia umowy między Generalnym Wykonawcą i Podwykonawcą. Konieczna jest zatem znajomość istotnych postanowień takiej umowy. Zgoda Inwestora nie musi natomiast dotyczyć przyjęcia odpowiedzialności solidarnej za zapłatę wynagrodzenia na rzecz Podwykonawcy. Odpowiedzialność taka wynika z prawa i jest jednym ze skutków wyrażenia zgody na zawarcie umowy podwykonawczej.

 Dość często zdarzają się próby przypisania Inwestorowi – również w orzecznictwie SN – zgody na podstawie samego faktu uczestniczenia w negocjacjach mających na celu doprowadzenie do prawidłowego rozliczenia należności Podwykonawcy za dokonane roboty, jeżeli z zachowania się tego Inwestora w toku inwestycji wynikało, że wykonywanie określonego fragmentu robót przez zindywidualizowanego Podwykonawcę było przez niego bezsprzecznie akceptowane, ale w czasie, kiedy Podwykonawca wykonywał te prace, Inwestor nie znał warunków wynagrodzenia tego Podwykonawcy. Podobnie, wykluczone jest wywodzenie zgody, a w konsekwencji solidarnej odpowiedzialności Inwestora z samego faktu zwrócenia się przez Inwestora do Generalnego Wykonawcy z żądaniem dostarczenia wykazu należności Generalnego Wykonawcy względem Podwykonawców, jak również z faktu dokonywania zapłaty za wykonane prace bezpośrednio na rachunek Podwykonawcy, ze skutkiem zwalniającym ze zobowiązania względem Generalnego Wykonawcy, jeżeli taka zapłata następuje po wykonaniu prac, a nie przed przystąpieniem do ich wykonywania (np. w formie zaliczki) lub w miarę odbioru poszczególnych etapów prac. Opisane działania mogą być podejmowane przez Inwestora nie w celu wyrażenia zgody na zawarcie umowy między Generalnym Wykonawcą i Podwykonawcą i w konsekwencji przyjęcia solidarnej odpowiedzialności za długi Generalnego Wykonawcy względem Podwykonawcy, ale w celu zminimalizowania własnego ryzyka, które powstaje między innymi wskutek rozbieżnego pojmowania sposobu i formy akceptacji Podwykonawcy przez Inwestora.

 Chwila w której Inwestor wyraża zgodę na Podwykonawcę

Wskazanie chwili, w jakiej taka zgoda powinna być wyrażona, aby można mówić o odpowiedzialności solidarnej Inwestora ma kluczowe znaczenie ale także istotne jest określenie, jaki wpływ ma udzielenie przez Inwestora zgody po zawarciu umowy Generalnego Wykonawcy z Podwykonawcą na zakres odpowiedzialności solidarnej Inwestora. Jak już wiadomo, zgoda Inwestora może być udzielona przed zawarciem umowy, w czasie jej zawierania lub po zawarciu. Zgoda Inwestora wyrażona po zawarciu umowy między Generalnym Wykonawcą i Podwykonawcą nie ma mocy wstecznej od daty zawarcia tej umowy. Jeżeli więc skutki zgody lub jej braku nie mają wpływu na ważność umowy między Generalnym Wykonawcą a Podwykonawcą, a jedynie powodują powstanie odpowiedzialności solidarnej Inwestora za dług Generalnego Wykonawcy względem Podwykonawcy, to trudno by przypisywać takiej zgodzie skutki z datą wcześniejszą niż data wyrażenia woli przez Inwestora.  Jeżeli z oświadczenia Inwestora wynikać będzie, że chce on solidarnie odpowiadać za dług Generalnego Wykonawcy od chwili powstania tego długu, to będziemy mieli do czynienia z solidarną odpowiedzialnością wynikającą z umowy, ewentualnie z jednostronnego oświadczenia woli Inwestora o przystąpieniu do długu.  Jeżeli natomiast Inwestor nie wyrazi zgody na ponoszenie odpowiedzialności za długi powstałe wcześniej, to brak jest podstawy prawnej do przypisania mu takiej odpowiedzialności. W takim wypadku można mówić co najwyżej o odpowiedzialności za długi powstałe po wyrażeniu przez Inwestora zgody.  Ustawa dopuszcza wyrażenie zgody po zawarciu umowy, a istotą tej zgody jest przyjęcie odpowiedzialności za długi powstałe po wyrażeniu zgody. Inwestor będzie zatem odpowiadał za zapłatę na rzecz Podwykonawcy należności, które powstały (a nie tylko stały się wymagalne) po wyrażeniu przez niego zgody na zawarcie umowy podwykonawczej.

 Podwykonawca sam musi pilnować swojego skutecznego zgłoszenia u Inwestora

Podmiotem najbardziej zainteresowanym tym, aby Inwestor wyraził zgodę na zawarcie umowy między Generalnym Wykonawcą i Podwykonawcą, a przez to przyjął odpowiedzialność za zapłatę Podwykonawcy wynagrodzenia, jest Podwykonawca. Generalny Wykonawca jest podmiotem, który przedstawia Inwestorowi umowę z Podwykonawcą lub jej projekt.  Generalny Wykonawca nie jest jednak beneficjentem solidarnej odpowiedzialności, jaką ustawa nakłada na Inwestora, stąd może mu nie zależeć na dopełnieniu tej czynności. Przedstawienie umowy lub jej projektu Inwestorowi nie należy do obowiązków Generalnego Wykonawcy, skoro brak jest sankcji za jego niewykonanie. To Podwykonawca, jako podmiot najbardziej zainteresowany, powinien wykazać należytą staranność w celu uzyskania zgody Inwestora na zawarcie umowy z Generalnym Wykonawcą.

 Celem jest ochrona Podwykonawców i z tego powodu Inwestor jest obciążony odpowiedzialnością solidarną, a Podwykonawca nie jest wyraźnie obciążony żadnymi obowiązkami staranności. Jak już wspomniano powyżej, SN nie sformułował wymaganego poziomu tej staranności, stwierdzając jedynie, że w przypadkach, gdy zgoda Inwestora wyrażana jest w sposób czynny, wystarczającym zabezpieczeniem interesów Inwestora jest przynajmniej taka dbałość o własne interesy, jakiej można oczekiwać od przeciętnego uczestnika procesu inwestycyjnego. Zgodnie z art. 647¹ § 1 KC w umowie o roboty budowlane zawartej między Inwestorem a Generalnym Wykonawcą strony ustalają zakres robót, które Generalny Wykonawca będzie wykonywał osobiście lub za pomocą Podwykonawców. Niestety, kolejne przepisy nie wywodzą skutków prawnych z samego faktu wiedzy Inwestora o zakresie prac zleconych Podwykonawcom, ale ze zgody Inwestora na zawarcie umowy podwykonawczej. Udzielenie takiej zgody powinno zostać poprzedzone przedstawieniem Inwestorowi umowy lub jej projektu wraz z odpowiednią dokumentacją. Nie można więc oczekiwać aby Inwestor w taki sposób zorganizował pracę swoich zasobów ludzkich aby informowali go oni na bieżąco o Podwykonawcach wykonujących prace na budowie i warunkach zawartych z nimi umów. Nie można bowiem nakładać na Inwestora tak daleko idących obowiązków staranności, które zwalniałyby z jakiejkolwiek staranności i dbałości o własne interesy Podwykonawców.

 Orzecznictwo SN nie jest jednolite w aspekcie solidarnej odpowiedzialności Inwestora

Wyrok SN z 20.06.2007r (sygn. akt.: II CSK 108 / 07) wskazał, że nie jest przekonujący pogląd, zgodnie z którym Inwestor może skutecznie wyrazić zgodę na zawarcie przez Podwykonawcę umowy o wykonywanie zadań wchodzących w zakres umowy o roboty budowlane jedynie przy zachowaniu wymogów z art. 647¹ §2 KC tj. po przedstawieniu mu umowy Generalnego Wykonawcy z Podwykonawcą lub jej projektu z odpowiednią dokumentacją. SN zajął stanowisko, iż zgoda Inwestora powinna się odnosić do zindywidualizowanego Podwykonawcy i do treści określonej umowy o roboty budowlane. Oznacza to jednak, że skoro zgoda ma się odnosić tylko do tych dwóch elementów, to nie jest ważne, kto przedstawił umowę lub jej projekt Inwestorowi. Nie ma nawet znaczenia, czy dokumenty te zostały przedstawione w sposób przewidziany w art. 647¹ §2 KC. Sąd wskazał, że do powstania odpowiedzialności solidarnej Inwestora wystarcza jego wiedza o treści umowy, która nie została przedstawiona i może wynikać także z innych źródeł. Mogą na nią wskazywać okoliczności trwającego dłużej procesu inwestycyjnego. W uzasadnieniu SN przyjął, że dla powstania solidarnej odpowiedzialności Inwestora za zapłatę wynagrodzenia Podwykonawcy nie ma znaczenia czas wyrażenia zgody Inwestora na zawarcie umowy przez Generalnego Wykonawcę z Podwykonawcą, a także jej forma. Zgoda Inwestora może zostać wyrażona przed zawarciem umowy Generalnego Wykonawcy z Podwykonawcą, w czasie jej zawierania lub po jej zawarciu. W konsekwencji SN uznał za nietrafny pogląd, zgodnie z którym zgoda Inwestora wyrażona w terminie 14 dni od dnia przedstawienia mu umowy zawartej przez Generalnego Wykonawcę z Podwykonawcą powinna nastąpić wyłącznie w formie pisemnej.

 Ciężar dowodów który obciąża Podwykonawcę  

W procesie o zapłatę wynagrodzenia, który Podwykonawca wytoczy Inwestorowi, ciężar dowodu obciąża Podwykonawcę powołującego się na powstanie odpowiedzialności solidarnej Inwestora i Generalnego Wykonawcy. Podwykonawca musi co najmniej wykazać, że Inwestor wiedział o zawarciu przez niego umowy z Generalnym Wykonawcą, znał zakres wykonywanych robót budowlanych i akceptował, oraz że ten zakres robót będzie wykonywany przez konkretnego Podwykonawcę. W praktyce  – o czym była już mowa powyżej – udowodnienie tych okoliczności może się okazać bardzo trudne. Ciekawie obrazuje to poniżej przytoczony fragmentarycznie Wyrok SN z dnia 30.05.2006r (sygn. akt.: IV CSK 61 / 06).

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Eugeniusza B. przeciwko Gminie
Miejskiej M. o zapłatę, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 30 maja 2006 r. skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu
Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 10 sierpnia 2005 r.

oddalił skargę kasacyjną oraz oddalił wniosek powoda o zasądzenie kosztów
postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 10 sierpnia 2005 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku zmienił wyrok
Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 25 października 2004 r. i uwzględnił
powództwo Eugeniusza B. przeciwko Gminie Miejskiej M., zasądzając od pozwanej
na rzecz powoda kwotę 215 605 zł z ustawowymi odsetkami tytułem wynagrodzenia
za roboty budowlane.

Z ustaleń Sądu pierwszej instancji, które Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za
własne, wynika, że powód, prowadzący działalność gospodarczą pod firmą Zakład
Usługowy ,,H.-B.” w P., był podwykonawcą innych przedsiębiorców,

Przedsiębiorstwa Budowlanego ,,A.”, sp. z o.o. w O. oraz ,,T.”, sp. z o. o. w O.,
którzy w ramach konsorcjum zawarli z pozwaną umowę na wykonanie instalacji
kanalizacyjnej. W umowie przyjęto, że wykonawca nie może powierzyć wykonania
części robót podmiotowi trzeciemu bez zgody pozwanej jako zamawiającego.
Wykonawca ubiegał się o zgodę pozwanej na powierzenie wykonania części
robót podwykonawcom, w tym powodowi. Taka zgoda została w dniu 4 sierpnia
2003 r. udzielona na piśmie, jednak przez nieumocowanego pracownika pozwanej,
po czym dnia 8 sierpnia 2003 r. została zawarta umowa pomiędzy „T.”, sp. z o. o. a
powodem, w której zastrzeżono dla powoda wynagrodzenie ryczałtowe w kwocie
brutto 215 605 zł, a ponadto generalni wykonawcy zobowiązali się do przedłożenia
umowy do akceptacji przez pozwaną oraz do poinformowania powoda o
ewentualnym sprzeciwie lub innych zastrzeżeniach inwestora co do treści umowy.
Umowę z powodem konsorcjanci przedstawili pozwanej dopiero pod koniec
wykonywania powierzonych im robót, za które powodowi nie zapłacili. Pozwana tej
umowy nie zaakceptowała, chociaż miała świadomość, że powód jest
podwykonawcą. Po kilkakrotnym żądaniu wypłaty należnego wynagrodzenia
bezpośrednio od inwestora powód wytoczył niniejsze powództwo na podstawie art.
647¹ § 5 k.c.

Sąd Apelacyjny nie podzielił oceny prawnej Sądu Okręgowego, podkreślając,
że art. 647¹ k.c. wprowadza rozszerzoną skuteczność zobowiązania umownego,
które rozciągają się także na osobę niebędącą stroną umowy. Przesłanką
powstania odpowiedzialności inwestora wobec podwykonawcy za zapłatę
wynagrodzenia jest jego zgoda, tylko pozornie wykazująca podobieństwo do ,,zgody
osoby trzeciej”, o której mowa w art. 63 k.c. Opierając się na poglądach doktryny,
Sąd odwoławczy wywiódł, że od wyrażenia lub niewyrażenia zgody inwestora nie
zależy skuteczność umowy pomiędzy generalnym wykonawcą a podwykonawcą.
Zgoda, o której mowa, może być wyrażona w sposób dowolny, także dorozumiany
(przez brak sprzeciwu i zastrzeżeń), w dowolnym momencie, zarówno przed
zawarciem umowy z podwykonawcą, jak i po jej zawarciu, w trakcie realizacji, a
nawet po wykonaniu robót przez podwykonawcę. Do zastosowania art. 647¹ § 1 i 5
k.c. jest istotna faktyczna wiedza inwestora o istnieniu i treści umowy z
podwykonawcą, nie zaś to, czy którakolwiek ze stron przedstawiła mu umowę.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie zasługuje na uwzględnienie zawarta w
uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego wykładnia art. 647¹ § 2 k.c., według której
umowa pomiędzy generalnymi wykonawcami a powodem nie była skuteczna wobec
inwestora z tego względu, że zgoda na jej zawarcie powinna być udzielona przed
rozpoczęciem robót przez podwykonawcę, przedstawienie zaś tej umowy w trakcie
realizacji robót nie obligowało pozwanej do aprobaty umowy bądź zgłoszenia
sprzeciwu. Przedstawienie inwestorowi umowy przez podwykonawcę
zobowiązywało go do wyrażenia zgody na jej zawarcie bądź zgłoszenia sprzeciwu
przewidzianego w art. 647¹ § 2 k.c. Skoro pozwana tego nie uczyniła, można
uważać, że wyraziła zgodę na jej zawarcie. Nie było także obojętne, wbrew
odmiennej ocenie Sądu Okręgowego, dopuszczenie powoda do wykonywania prac
przez inspektora nadzoru inwestorskiego, a także zgłaszanie bezpośrednio
powodowi przez pozwaną konieczności wykonania określonych robót dodatkowych.
Powyższy wyrok pozwana zaskarżyła skargą kasacyjną, opartą wyłącznie na
podstawie naruszenia prawa materialnego przez niewłaściwe zastosowanie art.
647¹ k.c. na skutek uznania, że pozwana jako inwestor ponosi solidarną
odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcy, gdy, zdaniem
skarżącej, nie zostały spełnione ustawowe przesłanki tej odpowiedzialności,
wykonawca bowiem nigdy nie przedstawił pozwanej umowy z tym podwykonawcą
lub jej projektu wraz z częścią dokumentacji dotyczącą wykonania robót. (…)

 

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

(…) W dalszej kolejności pozostaje już tylko rozważenie zarzutów odnoszących się
do zastosowania art. 647¹ k.c., a zwłaszcza, czy zostały spełnione przesłanki, od
których zależy solidarna odpowiedzialność pozwanej Gminy wobec powoda jako
podwykonawcy robót budowlanych. Podzielić należy zapatrywanie Sądu
Apelacyjnego, że zgodnie z art. 647¹ § 2 k.c. zgoda inwestora na zawarcie przez
wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą nie musi być wyrażona w
szczególnej formie, co oznacza, że zgodnie z ogólną regułą wyrażoną w art. 60 k.c.,
może ona wynikać w sposób dorozumiany także z zachowania, które dostatecznie
ujawnia wolę inwestora. Trafnie zauważył Sąd Apelacyjny, że udzielenie zgody nie
musi nastąpić przed zawarciem umowy z podwykonawcą, gdyby bowiem tak było,
ustawodawca nie użyłby w art. 647¹ § 2 k.c. sformułowania ,,umowa z
podwykonawcą lub jej projekt”, co oznacza, że wprost dopuszcza się także
udzielenie zgody po zawarciu umowy.

Zgoda, o której mowa, nie ma zresztą w ogóle charakteru czynności, od której
uzależniona jest skuteczność czy ważność umowy z podwykonawcą, okoliczność
bowiem, czy dłużnik wykonywa zobowiązanie sam, czy też posługuje się do tego
celu innymi osobami, stosunkowo rzadko ma znaczenie z punktu widzenia interesu
wierzyciela. W wypadku umowy o roboty budowlane, zgoda inwestora, o której
mowa w art. 647¹ § 2 k.c., warunkuje jedynie solidarną odpowiedzialność inwestora
za zobowiązanie z tytułu wynagrodzenia należnego podwykonawcy.
Uzasadnione jest zatem stwierdzenie, że pozwana ponosi odpowiedzialność
wobec powoda na podstawie art. 647¹ § 5 k.c. Jak ustalono, pozwana Gmina miała
świadomość zarówno faktu powierzenia wykonywania prac powodowi, jak i ich
zakresu. Brała także udział w negocjacjach mających na celu doprowadzenie do
prawidłowego rozliczenia należności powoda za wykonane roboty. Twierdzenie, że
skarżący nie otrzymał od wykonawców umowy zawartej z powodem jest sprzeczne
z ustaleniami, z których wynika, że umowa została przedstawiona i nastąpiło to pod
koniec wykonywania prac przez powoda. Kwestionowanie ustaleń faktycznych w
skardze kasacyjnej jest bezskuteczne, a uzasadnianie zarzutu naruszenia prawa
materialnego powołaniem się na wadliwie ustalony stan faktyczny – chybione.
Analogicznie należy także potraktować podniesiony w skardze, oparty na
treści art. 647¹ § 2 k.c., zarzut, że nie została spełniona przesłanka przedstawienia
pozwanej wraz z umową części dokumentacji dotyczącej wykonania robót
określonych w umowie. Trzeba zauważyć, że pozwana wiedziała, jakie roboty
wykonuje powód, wyznaczona osoba sprawowała nad nimi nadzór inwestorski, a
przedstawiciel inwestora dokonał w dniu 24 października 2003 r. odbioru
końcowego robót od powoda. Należy podzielić poglądy tych przedstawicieli
doktryny, którzy twierdzą, że określenie zakresu robót budowlanych wykonywanych
osobiście przez wykonawcę (generalnego wykonawcę) oraz podwykonawców nie
stanowi elementu przedmiotowo istotnego umowy o roboty budowlane, a w
konsekwencji także koniecznej przesłanki powstania solidarnej odpowiedzialności
inwestora i generalnego wykonawcy za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcy.

 Reasumując:
Od momentu wprowadzenia do KC art. 647¹ KC tj. regulacji przewidującej solidarną odpowiedzialność Inwestora, nastręcza ona uczestnikom procesu inwestycyjnego niemało trudności. Wielość problemów interpretacyjnych dostrzeżonych zarówno przez doktrynę jak i orzecznictwo, w tym SN, nakłada na uczestników procesu inwestycyjnego konieczność stosowania w / w przepisów ze szczególną ostrożnością. Kształtując swe zobowiązania umowne Strony muszą mieć świadomość jakie są przesłanki powstania odpowiedzialności solidarnej Inwestora, innymi słowy co zrobić aby taka odpowiedzialność powstała i tym samym wzmocnić swa pozycję Podwykonawcy, bądź jak uchronić się przed powstaniem takiej odpowiedzialności w przypadku Inwestora by samemu nie ponieść straty.

Celem wprowadzenia art. 647¹ do KC, zgodnie z uzasadnieniem do ustawy zmieniającej, było przeciwdziałanie negatywnym zjawiskom w gospodarce, w szczególności nieregulowaniu zapłaty za prace wykonane przez Podwykonawców w szczególności małych i średnich przedsiębiorców. W dobie kryzysu światowego i jego oddziaływania na całą branżę budowlaną w Polsce zjawisko to jest znacząco odczuwalne. Koniecznym jest zatem takie wypracowanie mechanizmów działań przez drobnych Podwykonawców aby prowadziły do wzmocnienia ich pozycji poprzez uzyskanie możliwości dochodzenia zapłaty wynagrodzenia również od Inwestora. Ale osiągnięcie tego celu przy niejednolitym orzecznictwie SN oraz zapisach KC pozwalających zastanowić się czy aby nie naruszono praw konstytucyjnych jest bardzo trudne. Wymaga od wszystkich stron (Inwestora, Generalnego Wykonawcy i Podwykonawcy) wielkiej roztropności, znajomości prawa a przede wszystkim umiejętności dbania o własne interesy z zachowaniem przepisów prawa powszechnie obowiązującego.

 Opracowanie: Sabina Szafraniec

3 komentarze

  1. sławek pisze:

    czy wobec braku zapłaty przez G.W. można wystawić fakturę Inwestorowi

  2. Krzysztof pisze:

    Co zrobić ma inwestor jeśli w ujawnionym projekcie umowy GW z Podwykon. wartość danego zakresu robót jest wyższa niż w umowie „głównej tj. GW a Inwestorem. Zgłoszenie sprzeciwu może spowodować, że nie wykonamy tego zakresu robot.

Skomentuj