Konstytucja RP gwarantuje każdemu prawo do reprezentacji przed sądem. Zasadniczo każdy z nas ma możliwość do realizacji swoich praw w ramach postępowania sądowego. Prawo do sądu i prawo do reprezentowania obywatela przez swobodnie wybranego przez niego ewentualnie pełnomocnika to bardzo istotne i niepodważalne uprawnienie.
Art. 87 § 1 KPC umożliwia reprezentowanie przed sądem klientów nie tylko radcom prawnym i adwokatom, co zwiększyło możliwości korzystania obywatelom z prawa do sądu. Mimo licznych oporów niektórych środowisk oraz niejednolitej początkowo po wprowadzeniu przepisu linii orzeczniczej sądów, obecnie brak jest sygnałów, które wskazywałyby na uniemożliwienie występowania przed sądem klientowi wraz z pełnomocnikiem nie będącym radcą prawnym czy adwokatem (przy prawidłowo sporządzonej umowie stałego zlecenia). Zasadniczo istnieje zatem możliwość, aby dowolnie wybrany przez obywatela pełnomocnik, niekoniecznie będący radcą prawnym, czy nawet prawnikiem, mógł, z uwagi na posiadanie szczególnie przydatnej wiedzy w danym postępowaniu reprezentować swojego mocodawcę przed sądem.
SN w kilku swoich orzeczeniach doprecyzował sposób dopuszczania pełnomocników procesowych do postępowania ułatwiając dodatkowo realizację woli ustawodawcy. Stanowisko SN wyrażone w orzeczeniu z dnia 15.05.2007r sygn. akt.: V CZ 32 / 07 wskazuje na to, że w oparciu o treść art. 87 § 1 KPC materialną podstawą pełnomocnictwa procesowego może być stały stosunek zlecenia, przy czym chodzi tu o zlecenie w rozumieniu art. 734 i nast. KC, a także o stosunek obligacyjny, do którego stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu vide art. 750 KC (szerzej w treści poniżej).
Z treści art. 87 § 1 KPC wynika, że stosunek zlecenia musi mieć charakter stały, czyli trwający dłuższy czas i nie może wiązać Stron przypadkowo czy okazjonalnie. Taka zatem umowa winna być sporządzona na przyszłość i mieć charakter ciągłości. SN wskazywał początkowo, iż w ustaleniu skuteczności pełnomocnictwa procesowego należy ocenić czy zawarty stosunek zlecenia jest stały, a następnie porównać zakres tego zlecenia z pełnomocnictwem. Wszystko to celem ustalenia czy w pełnomocnictwie mieści się przedmiot sprawy (orzeczenie SN z dnia 18.08.2009r sygn. akt.: I PK 51 / 09 oraz orzeczenie SN z dnia 12.01.2010r sygn. akt.: I UK 209 / 09). Przy zawieraniu takiej umowy stałego zlecenia istotne jest to, aby z jej treści wynikało, iż jest to umowa zawarta na czas nieoznaczony. Ważne jest także to, aby z treści przedmiotu takiej umowy wynikały czynności, które będą podstawą takiego pełnomocnictwa. Oczywiście istotne jest to, że taka umowa musi odpowiadać w pełni rzeczywistemu stanowi faktycznemu.
Istotna uchwała SN z dnia 23.09.2010r sygn. akt.: III CZP 52 / 10 umożliwia reprezentowanie obywatela w postępowaniu cywilnym przez pełnomocnika nie będącego radcą prawnym czy adwokatem w sytuacji, gdy zawarta umowa zlecenia zobowiązuje do prowadzenia stałej obsługi prawnej klienta w tym w szczególności do reprezentacji przed sądem. Przełomowym jednak stanowiskiem dla opisywanego zagadnienia okazało się orzeczenie SN z dnia 09.09.2011r sygn. akt.: I CZ 53 / 11. Umożliwiło ono bowiem prowadzenie postępowania sądowego obywatelowi przed sądem jako pełnomocnik procesowy od dnia zawarcia z nim umowy. Waga tego orzeczenia przejawia się w tym, że wcześniej pełnomocnik musiał wykazać w sądzie fakt istnienia stałego zlecenia. Po tym orzeczeniu nie istnieje konieczność zawierania z klientem umowy na długo przed prowadzeniem postępowania sądowego.
Wykładnia językowa art. 87 § 1 KPC we fragmencie, w którym przyznaje on status pełnomocnika „osobie sprawującej zarząd majątkiem lub interesami strony oraz osobie pozostającej ze stroną w stałym stosunku zlecenia, jeżeli przedmiot sprawy wchodzi w zakres tego zlecenia” prowadzi do jednoznacznego wniosku, że stały stosunek zlecenia nie może być utożsamiany z zarządem majątkiem lub interesami. Takie stanowisko zajął SN w wyroku z dnia 12.01.2010r sygn. akt.: I UK 209 / 09, gdzie podkreślił, że stanowiący podstawę pełnomocnictwa stosunek zlecenia musi być stosunkiem zlecenia stałego, o czym decydują wzajemnie powiązane elementy czasu trwania tego stosunku i powtarzalności czynności stanowiących jego treść. Takiej zaś kwalifikacji nie daje Umowa, która tylko ze swej nazwy jest umową stałego stosunku zlecenia. Ustalając dopuszczalność (skuteczność) pełnomocnictwa procesowego dla takiego pełnomocnika należy więc ocenić, czy stosunek zlecenia jest stały (nawet, jeśli zlecenia udzielono na czas określony), a następnie porównać zakres zlecenia i pełnomocnictwa w celu ustalenia, czy mieści się w nim przedmiot sprawy, tj. treść roszczenia i okoliczności faktyczne przytoczone w celu jego uzasadnienia.
Podstawę pełnomocnictwa stanowi stosunek zlecenia, który powinien spełniać wymagania stawiane umowie zlecenia przez przepisy prawa materialnego (art. 734 KC). Nie wystarcza jednakże, gdy zlecenie ogranicza się jedynie do upoważnienia do reprezentowania interesów zleceniodawcy przed sądami i organami administracji. Art. 87 § 1 KPC nie może bowiem być rozumiany jako obejmujący, wśród innych osób mogących być pełnomocnikami procesowymi, zleceniobiorców pozostających w takiego rodzaju stosunku zlecenia. Ze stosunku takiego nie wynikają mianowicie żadne cechy charakterystyczne dla wyróżnionej wyżej drugiej grupy osób, uzasadniające możność bycia przez te osoby pełnomocnikami procesowymi. Możność bycia pełnomocnikiem procesowym jest w wypadku tych osób okolicznością wtórną, wynikającą ze stosunku, który uprzednio już łączył je ze stroną i który można określić jako „stosunek podstawowy”. W wypadku umowy stałego zlecenia tym stosunkiem podstawowym jest „zlecenie dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie” (art. 734 § 1 KC), z którym może (ale nie musi) wiązać się konieczność lub potrzeba wystąpienia zleceniodawcy w procesie cywilnym. Gdy zajdzie taka konieczność lub potrzeba, zleceniobiorca może być pełnomocnikiem procesowym zleceniodawcy. Brak tego stosunku określonego wyżej jako „podstawowy” wyłącza możliwość bycia przez jedną stronę tego stosunku pełnomocnikiem drugiej jego strony vide uchwała SN z dnia 21.02.1992r. sygn. akt.: III CZP 4 / 92.
Materialno-prawną podstawą pełnomocnictwa procesowego może być również stały stosunek zlecenia, którego podstawą jest stosunek obligacyjny, do którego stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu (art. 750 KC) Stałość stosunku zlecenia w rozumieniu art. 87 § 1 KPC przejawia się w tym, iż ma to być stosunek prawny ugruntowany, trwający dłuższy czas, wiążący strony ściśle, a nie tylko przypadkowo i okazjonalnie vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15.05.2007 r., sygn. akt.: V CZ 32 / 07. Zwrotu ustawowego „przedmiot sprawy” w rozumieniu art. 87 § 1 k.p.c., nie można rozumieć inaczej niż żądania pozwu i jego podstawy faktycznej. Wypływa z tego wniosek, że okolicznością doniosłą przy ustanawianiu pełnomocnika nie jest to, czy zlecenie obejmowało zastępowanie zleceniodawcy przed sądem, lecz to, że potrzeba żądania rozstrzygnięcia przez Sąd wiąże się lub wynika z okoliczności faktycznych objętych udzielonym uprzednio zleceniem vide uchwała SN z dnia 27.06.2008r sygn. akt.: III CZP 51 / 08.
Kto nie może być pełnomocnikiem procesowym?
Stosownie do art. 379 pkt. 2 KPC nienależyte umocowanie pełnomocnika strony stanowi przyczynę nieważności postępowania cywilnego. Jak wskazał SN w uchwale siedmiu sędziów z dnia 08.07.2008r vide sygn. akt.: III CZP 154 / 07, nienależyte umocowanie pełnomocnika zachodzi w dwóch wypadkach:
- wtedy, gdy jako pełnomocnik działa osoba wymieniona w art. 87 § 1 KPC, która jednak nie legitymuje się pełnomocnictwem,
- wtedy, gdy działa osoba, której strona udzieliła wprawdzie pełnomocnictwa, lecz z przyczyn prawnych nie może być ona pełnomocnikiem, gdyż nie należy do kręgu osób mogących w danej sprawie być pełnomocnikiem procesowym.
Wymienione sytuacje różnią się jednak zasadniczo, jeżeli chodzi o kwestię dopuszczalności potwierdzenia przez stronę czynności zdziałanych w jej imieniu przez nienależycie umocowanego pełnomocnika. Osoba, która jest pozbawiona zdolności postulacyjnej, gdyż w świetle art. 87 § 1 KPC nie może być pełnomocnikiem, nie może być dopuszczona do działania w postępowaniu na jakimkolwiek jego etapie, a przeszkody tej nie może usunąć wola strony wyrażona poprzez zatwierdzenie działań takiej osoby, gdyż w ten sposób dochodziłoby do obejścia bezwzględnie obowiązujących przepisów określających w sposób wyczerpujący krąg podmiotów wyposażonych w uprawnienie do reprezentowania strony w postępowaniu cywilnym. Dlatego też wykluczone jest przyjęcie, że w razie podjęcia czynności procesowej przez osobę, która nie może być pełnomocnikiem, możliwe jest zatwierdzenie jej działań przez stronę.
Precyzyjnego wyjaśnienia wymaga zdefiniowanie, kim jest „osoba sprawująca zarząd majątkiem lub interesami strony oraz osoba pozostająca ze stroną w stałym stosunku zlecenia, jeżeli przedmiot sprawy wchodzi w zakres tego zlecenia”.
SN w uchwale z dnia 27.06.2008r. sygn. akt.: III CZP 51 / 08 wskazał że funkcje „zarządcy” i „zleceniobiorcy”, o których mowa w art. 87 § 1 KPC wykazują pewne podobieństwo, gdyż u podstaw oddania majątku lub działalności w zarząd znajdują się elementy występujące w umowie zlecenia lub umowie o świadczenie usług. Zakres przedmiotowy umowy stałego zlecenia, która ma stanowić podstawę pełnomocnictwa procesowego, winien być jednak węższy od umowy zobowiązującej do wykonania zarządu majątkiem lub interesami strony vide uchwała SN z dnia 23.09.2010r sygn. akt.: III CZP 52 / 10. Tylko wtedy możliwe jest bowiem ustalenie, czy przedmiot sprawy wchodzi w zakres zlecenia. W orzecznictwie przyjmuje się, że zlecenie prowadzenia w sądzie konkretnej sprawy nie stanowi nawiązania między zleceniodawcą a zleceniobiorcą stałego zlecenia w rozumieniu art. 87 § 1 KPC vide uchwała SN z dnia 10.05.1994 r sygn. akt.: I PZP 21 / 94. Umowa zobowiązująca do wykonywania zarządu majątkiem lub interesami strony, powinna więc bliżej określać, jaki konkretnie majątek jest powierzany w zarząd, względnie, w jakiej konkretnie działalności zarządca ma zastępować zleceniodawcę. Tylko przy takim ujęciu przedmiotu umowy możliwe jest ustalenie, czy dana sprawa pozostaje w związku z zarządem określonym majątkiem albo w związku z prowadzeniem określonej działalności i tylko w przypadku, gdy sprawa sądowa jest bezpośrednio związana z tym majątkiem lub z określonym prowadzeniem działalności – zleceniobiorca może być pełnomocnikiem zleceniodawcy na podstawie art. 87 § 1 KPC.
Wymóg większego stopnia konkretyzacji umowy stałego zlecenia w stosunku do umowy zobowiązującej do wykonywania zarządu majątkiem lub interesami strony oznacza, że w umowie stałego zlecenia czynności prawne lub czynności faktyczne (np. usługi), do których wykonywania zobowiązuje się zleceniobiorca, nie mogą być określone tylko w sposób rodzajowy (np.: do reprezentowania strony przy sądowych sporach gospodarczych). W przypadku usług polegających na świadczeniu pomocy prawnej niewystarczające jest zatem zarówno ogólne wskazanie, że zleceniobiorca będzie świadczył zleceniodawcy pomoc prawną, jak i rodzajowe ujęcie czynności wchodzących w zakres takiej pomocy polegające na wskazaniu, że pomoc ta będzie obejmować np. porady prawne, sporządzanie pism procesowych oraz projektów umów vide uzasadnienie uchwały SN z dnia 23.09.2010r sygn. akt.: III CZP 52 / 10. Równocześnie wykluczone jest przyjęcie, iż podstawą pełnomocnictwa procesowego może być umowa stałego zlecenia dotycząca reprezentacji strony w konkretnej sprawie sądowej, jak również dotycząca prowadzenia wielu spraw sądowych określonego rodzaju. Tego rodzaju umowy mogą być bowiem zawierane wyłącznie przez tzw. profesjonalnych pełnomocników, tj. adwokatów, radców prawnych i rzeczników patentowych.
Oznacza to, że w przypadku usług o charakterze pomocy prawnej umowa stałego zlecenia może być podstawą pełnomocnictwa procesowego praktycznie wyłącznie wtedy, gdy w ramach tej umowy zleceniobiorca rzeczywiście pomagał (np. doradzał, sporządzał pewne pisma, uczestniczył w negocjacjach, przygotowywał projekt umowy) stronie (zleceniodawcy) w załatwieniu określonej sprawy, na gruncie której wynikł następnie spór sądowy. Chodzi więc wyłącznie o takie sytuacje, w których zleceniobiorca przed rozpoczęciem sporu sądowego wykonywał dla zleceniodawcy czynności faktyczne i prawne, a po jakimś czasie powstał spór sądowy odnośnie tych czynności z osobą trzecią. Tylko w takiej sytuacji rzeczywiście spełnione będzie bowiem ogólne założenie, jakie legło u podstaw odstąpienia na gruncie art. 87 § 1 KPC od cenzusu przygotowania prawniczego w przypadku „zarządców”, „zleceniobiorców”, wyrażające się w przekonaniu, iż osoby te ze względu na funkcjonalny związek ich zadań z przedmiotem sprawy sądowej będą w niej lepiej rozeznane niż sama strona, przez co mogą się przyczynić do usprawnienia przebiegu postępowania.
Jeżeli pełnomocnictwo procesowe nie zostało oparte na stosunku zlecenia w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego (art. 734 i następne KC), tylko na innym stosunku obligacyjnym, którego przedmiotem jest świadczenie usług w postaci czynności faktycznych albo czynności faktycznych i prawnych, to taki pełnomocnik nie jest należycie umocowany. Dlatego Umową – zleceniem nie będzie „umowa o obsługę prawną”, w której postanowiono, że: zleceniodawca zleca zleceniobiorcy prowadzenie obsługi prawnej przedsiębiorstwa zleceniodawcy, zleceniobiorca zaś przyjmuje zlecenie i zobowiązuje się wykonywać je z należytą starannością i rzetelnością, a wykonanie zlecenia będzie polegało na: prowadzeniu w imieniu zleceniodawcy spraw sądowych, egzekucyjnych, administracyjnych, a także spraw w postępowaniu polubownym; opiniowaniu umów cywilnoprawnych, pism i innych dokumentów; projektowaniu umów, pism i innych dokumentów; konsultacjach prawnych. Przedmiotem tej umowy są zarówno czynności prawne, jak i czynności faktyczne.
Umową – zleceniem w rozumieniu art. 87 § 1 KPC nie będzie również „umowa zlecenia” zawarta na czas nieoznaczony, z której treści wynika, że „pełnomocnik – zleceniobiorca podejmuje się świadczyć kompleksowe usługi prawne dla zleceniodawcy, w szczególności związane z zakresem prawa pracy, prawa podatkowego i lokalowego” vide wyrok SN z 18.08.2009r sygn. akt.: I PK 51 / 09.
Kluczowe znaczenie ma tu także kwestia stałości. Podstawą pełnomocnictwa nie może być dowolny czy też każdy stosunek zlecenia, lecz tylko taki, który ma charakter stały. „Stałość” tego stosunku wskazuje, że chodzi o dłuższą współpracę między zleceniodawcą a zleceniobiorcą, która może polegać ze strony zleceniobiorcy na wielokrotnym, powtarzalnym podejmowaniu określonych czynności prawnych na przestrzeni dłuższego czasu. Wydaje się, że ustawodawca, wprowadzając dodatkową przesłankę w postaci „stałości” stosunku zlecenia, chciał przede wszystkim podkreślić, że podstawą pełnomocnictwa nie może być umowa – zlecenie zawarta w celu dochodzenia określonego roszczenia lub roszczeń, zatem tylko po to, by zleceniobiorca, który nie jest zawodowym pełnomocnikiem, mógł wziąć udział w konkretnym postępowaniu. Chodziło natomiast o to, aby umożliwić zleceniobiorcy, który świadczy na rzecz zleceniodawcy konkretne, ściśle określone usługi, udział w postępowaniu, którego przedmiot dotyczy tych usług.
Podstawą pełnomocnictwa zgodnie z art. 87 § 1 KPC może być stały stosunek zlecenia, ale tylko wtedy, jeżeli przedmiot sprawy wchodzi w zakres tego zlecenia. Wydaje się, że przez pojęcie „zakres zlecenia” należy rozumieć jego przedmiot. Przedmiotem umowy – zlecenia jest natomiast odpłatne lub nieodpłatne dokonanie określonej czynności prawnej. Trafnie wskazuje się w doktrynie, że jedną umową – zleceniem objąć można zlecenie większej, a nawet nie ustalonej ilości czynności prawnych oraz że dla określenia tych czynności wystarczy określenie ich rodzaju, przy czym z praktycznego punktu widzenia regułą będzie jednak wyraźna lub dorozumiana wola stron, określająca bliżej zarówno przedmiot zleconej czynności, jak i termin jej dokonania, jej powtarzalność, nawet ilość czynności, jakie mają być dokonane. Nie czyni zadość obowiązkowi wskazania zakresu zlecenia stwierdzenie, że zlecenie obejmuje “wszelkie czynności prawne”, przy takim określeniu zakresu zlecenia należałoby przyjąć, że brak jest elementu istotnego tej umowy.
Reasumując:
Umowa – zlecenie obejmująca stałe prowadzenie obsługi prawnej mocodawcy, w tym reprezentowanie go przed sądem, może być podstawą pełnomocnictwa procesowego tylko wówczas, gdy przedmiot sprawy obejmuje określoną w tej umowie czynność prawną, faktyczną lub usługę. Przy spełnieniu tych wymagań pełnomocnik nie będący adwokatem czy radcą prawnym może reprezentować mocodawcę w postępowaniu sądowym. Art. 87 § 1 KPC daje więc m. in.: doradcom prawnym możliwość występowania w postępowaniu sądowym celem reprezentacji swoich klientów, na tych samych prawach jak adwokaci lub radcy prawni.
Opracowanie: Sabina Szafraniec
Bardzo dziękuję za tak z komentowany art. 87 &1 kpc., gdyż jest mi potrzebny taki do sporządzenia właściwej umowy zawarcia z klientem, bo dużo razy sędziowie odrzucają moje pełnomocnictwo. A jak już chodzi o sprawy rozwodowe to już w ogóle nie mogę wystąpić jako pełnomocnik, czy mogę się odwołać od ich decyzji i na jakich warunkach do kogo. Proszę o zainteresowanie się moją sprawą. Podaje także tel. 535231187 i proszę o odpowiedź.