No tak, jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale pojawiło się światełko w tunelu, a my idziemy w stronę światła. A o co dokładnie chodzi? O stosowanego przez firmy windykacyjne straszaka windykacyjnego w postaci bezkarnego wpisywania do KRD wszelkich długów, tych prawdziwych, ale najczęściej długów nieistniejących, przedawnionych, urojonych, sztucznie napompowanych, co do ich wysokości, przez doliczanie kolejnych odsetek od odsetek i kwot głównych wcześniej rzecz jasna skapitalizowanych z odsetkami żeby była większa kwota, opłat za smsy, telefony, listy czy wizyty terenowe czy też sprzedawanych dalej, koszty cesji, sprzedaży długu, itp.
Żeby iść dalej w rozważaniach, trzeba sobie wyjaśnić, czym jest firma windykacyjna a czym jest fundusz. Otóż długi od banków mogą skupować wyłącznie niestandaryzowane sekurytyzacyjne fundusze inwestycyjne zamknięte, w skrócie NSFIZ, zwane funduszami. Te zaś są reprezentowane przez firmy windykacyjne, które działają w imieniu i na ich rzecz. Część funduszy ma swoje stałe firmy windykacyjne, najczęściej powiązane kapitałowo jak np. Prokura NSFIZ i Kruk S.A., niektóre mają bliźniacze nazwy funduszu i firmy windykacyjnej np. BEST NSFIZ i BEST S.A. itd.
Inne fundusze korzystają z zewnętrznych firm windykacyjnych np. Kredyt Inkaso NSFIZ czy OMEGA Wierzytelności NSFIZ oddają do obsługi swoje wierzytelności do GetBack S.A. Dlatego bardzo często mylnie interpretuje się, że „bank sprzedał dług do np. Ultimo”. Otóż Bank sprzedał dług do funduszu, który obsługuje firma windykacyjna np. Firma Ultimo. Czyli w sądzie nie walczy się z Ultimo czy Krukiem, tylko bezpośrednio z funduszem, jednak ten zabieg jest celowy, ponieważ w Internecie najczęściej poszukuje się informacji w oparciu o nazwy firm windykacyjnych, a nie rzeczywistych wierzycieli, czyli funduszy, dlatego warto znać różnicę między nimi.
Najnowsze komentarze